Firmy biznes premium w sieci Plastech.pl

backgound

Opakowania kuszące zapachem


Niewątpliwie dominującymi zmysłami w życiu człowieka są wzrok i słuch. To one – wraz z wrażeniami czuciowymi (kinestetycznymi) – pozwalają nam na szybkie orientowanie się w świecie. Tymczasem naukowcy twierdzą, iż niesłusznie bagatelizujemy znaczenie pozostałych zmysłów, z których szczególnie węch odgrywa w procesie percepcji znaczącą rolę.

Co ciekawe, zapachy mogą też wpływać na nasze wybory konsumenckie. Według amerykańskich badań marketingowych, w przypadku, gdy klient może dokonać wyboru między dwoma podobnymi produktami, aż 81 proc. odbiorców wybierze ten, który może nie tylko zobaczyć, ale i poczuć. Tylko 19 proc. respondentów wybrałoby produkt, który może tylko zobaczyć.

W jaki sposób producenci opakowań kuszą konsumentów zapachem? Istnieje wiele możliwości – jedną z nich jest umieszczenie na opakowaniach etykiet zawierających lakiery zapachowe. Kapsułki z substancją zapachową wydzielają co prawda zapach w pełnym natężeniu przy potarciu, jednak ze względu na fakt, iż w trakcie druku następuje otwarcie ich części, lakier pachnie też niejako samoistnie.

Ciekawą propozycję w zakresie pachnących opakowań przedstawił niedawno koncern PepsiCo. Firma planuje zaopatrzyć butelki niektórych swoich napojów w specjalne zamknięcia, które zawierać będą żelatynowe kapsułki rozrywane podczas otwierania. W ten sposób, zanim jeszcze konsument skosztuje napoju, jego apetyt zaostrzą specjalne aromaty. W tym przypadku więc opakowanie nie tyle będzie zachęcało do zakupu, co raczej wzmagało doznania zmysłowe już po opuszczeniu sklepu przez klienta.

Trudno powiedzieć, czy tendencja do zwiększenia sprzedaży poprzez wprowadzenie elementów opakowania działających na dodatkowe zmysły się sprawdzi. Bo choć przecież coraz bardziej doceniamy seanse trójwymiarowe w kinie, to już pokazy typu 5D, angażujące dodatkowe zmysły, cieszą się niewielką popularnością. Nie mówiąc już o tym, że są dużo krótsze niż tradycyjne fabuły. Można stąd wyciągnąć wniosek, że człowiek naturalnie broni się przed niekontrolowanym zalewem bodźców, o czym powinni pamiętać specjaliści od marketingu.